Bangkok - zakupowy raj... ale ja zdecydowanie wolę Hanoi. Trzeba się bardziej naszukać, ale można znaleźć więcej perełek, i jakoś lepiej mi idzie targowanie.;-) Czekam z niecierpliwością na dalsze relacje!
Bangkok - zakupowy raj... ale ja zdecydowanie wolę Hanoi. Trzeba się bardziej naszukać, ale można znaleźć więcej perełek, i jakoś lepiej mi idzie targowanie.;-) Czekam z niecierpliwością na dalsze relacje!
OdpowiedzUsuń