poniedziałek, 11 listopada 2013

Hanoi - entuzjazm no.1

I tak po spokojnej plantacji kawy znaleźliśmy się w gwarnym Hanoi.

Miasto zaskakuje, szokuje, jest pełne kontrastów - spacerowaliśmy całe popołudnie i wciąż nam mało...







To zupełnie inny Wietnam niż do tej pory widzieliśmy - Wietnam fascynujący.

Na koniec męczącego dnia postanowiliśmy sami sobie przyrządzić kolację- rybę smażoną na patelni w najlepszej rybnej restauracji w Hanoi:




Mniam:)

2 komentarze:

  1. Coś mało tego entuzjazmu :-P

    Pozdrawiam Jadwiga

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wywalili widzieliśmy rafter party. Samotnego, pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń